❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

OGRÓD W DOMU - Aranżacja wnętrz zielenią

Podziel się

Z danych agencji informacyjnej Kenneth Research wynika, że wartość światowego rynku roślin doniczkowych przekroczyła już próg 85 mld dol., osiągając średnioroczne wzrosty rzędu 5,7% w okresie 2015-2019. Prognozuje się, że w latach 2020-2025 dynamika sprzedaży tego asortymentu znacząco się zwiększy, ponieważ trend aranżacji wnętrz zielenią zyskuje na popularności.

TEKST: Marcin Fajerski, ZDJĘCIA: Pexels

Konsumenci na całym świecie są świadomi pozytywnego wpływu posiadanych roślin na samopoczucie. To one pochłaniają dwutlenek węgla, uwalniają tlen i oczyszczają powietrze z zanieczyszczeń. Dowiedziono również, że pozwalają się zrelaksować i zwiększają produktywność.

Jak podaje ONZ, obecnie już ponad 54% światowej populacji żyje na obszarach zurbanizowanych! Według prognoz organizacji, do 2050 r. aż 66% ludzi będzie mieszkało w dużych aglomeracjach, a w Azji czy Afryce odsetek ten sięgnie nawet 90%. Nic więc dziwnego, że idee zielonej infrastruktury i zazieleniania wnętrz ostatnio zyskują na znaczeniu. Znana europejska konsultantka centrów ogrodniczych i marketów remontowo-budowlanych, Konni van Delft uważa: – Tak zwane miejskie ogrodnictwo nie jest już domeną wyłącznie hipsterów czy entuzjastów ekologii. Moda na uprawę roślin w miastach nie stanowi też chwilowej fanaberii, bo trend ten wciąż się umacnia i tendencja ta utrzyma się w nadchodzących latach. Coraz więcej miejskich hobbystów marzy o roślinnym azylu czy własnej uprawie warzyw na niewielkiej powierzchni: tarasu, balkonu czy własnego mieszkania. Co ważne, metropolitalni konsumenci na całym świecie są świadomi roli roślin w swoim otoczeniu. Czują się też coraz bardziej odpowiedzialni za otaczające ich środowisko i zmiany klimatu. W przyszłości sklepy i centra ogrodnicze na pewno powinny uwzględniać potrzeby tej grupy odbiorców – podkreśla.

Konsumenci najczęściej kupujący rośliny doniczkowe
"Late bloomers" Konsumenci po 30 i 40 roku życia, którzy odkryli w sobie żyłkę do ogrodnictwa, ale brakuje im umiejętności i pewności siebie
Millenialsi Młodzi, aktywni zawodowo konsumenci, którzy odkrywali hobby ogrodnicze przez Internet
Eko-ogrodnicy Konsumenci zwracający uwagę na ochronę środowiska
Rozrywkowi Konsumenci, dla których ogród i dom stanowią miejsce towarzyskich spotkań
Źródło: Airtasker 2017

 

Zielona terapia
Znany brytyjski architekt krajobrazu Andrew Duff zauważa: - Zieleń jest pierwszym rozpoznawalnym przez ludzkie oko kolorem. Dlatego roślinność sprzyja naszemu relaksowi. Odpowiedni wybór roślin o różnych teksturach i barwach liści daje nam uczucie świeżości i spokoju – wyjaśnia.
Ostatnio odkryto, że pielęgnacja roślin pomaga zredukować stres, wycisza, zwiększa kreatywność i pogłębia więzi z naturą. Poza tym młodzi, aktywni zawodowo „miastowi” zdają sobie sprawę z tego, że w zieleń można „ubrać” każdy pokój i kąt – niezależnie od powierzchni mieszkania i domu. Z analiz agencji Euromonitor International światowa sprzedaż roślin do aranżacji wnętrz wykazuje obecnie większą dynamikę niż krzewów, drzew i bylin ogrodowych. Monstery czy sukulenty takie jak eszeweria czy aloes święcą prawdziwe triumfy popularności.
Z badań agencji The Student Room wynika, że aktualnie aż 90% millenialsów poszukuje roślin pokojowych lub tarasowych, aby poprawić swoje samopoczucie. Można stwierdzić, że pokolenie Y wychowało się na ogrodnictwie! Okazuje się, że 72% millenialsów pomagało komuś innemu w pracach ogrodniczych, 79% z nich uprawia rośliny, 75% czerpie z tego radość, pomimo braku przestrzeni, 51% ogląda programy o tematyce ogrodniczej, a 7% planuje zawodowo związać się z ogrodnictwem.

 

Doniczki zamiast słoików
Monstery, wężownice, anurie, fikusy, kaktusy i sukulenty niemal z dnia na dzień stały się elementem stylu życia. Trend zapoczątkowany przez designerów i magazyny projektowe, bardzo szybko podchwycili blogerzy i influencerzy i za ich pośrednictwem trafił na panteon mediów społecznościowych. Współcześnie żadne mieszkanie, ani kawiarnia: od Warszawy do Nowego Jorku nie obędzie się już bez roślin do aranżacji wnętrz. W samych Stanach Zjednoczonych – jak podaje grupa TASPO – w latach 2012-2017 sprzedaż roślin doniczkowych wzrosła łącznie o 64%. Co znamienne, w USA aż ¼ tych produktów trafiła do konsumentów w wieku od 18 do 34 lat. W Wielkiej Brytanii natomiast sprzedaż roślin pokojowych i tarasowych zwiększyła się aż o 65% w samym 2018 r. wg ustaleń Królewskiego Towarzystwa Rolniczego. W bieżącym roku ich sprzedaż osiągnęła rekordowe poziomy ze względu na pandemię. Dla przykładu Patch – angielski sklep internetowy z roślinami doniczkowymi, w „lockdownowym” kwartale zanotował wzrost rzędu 500%, sprzedając całe trzymiesięczne zatowarowanie w zaledwie 2 tygodnie!

 

Główne powody zainteresowania się uprawą roślin wśród millenialsów

1. Poprawa zdrowia i samopoczucia
2. Wellness
3. Odpowiedzialność
4. Społeczne uznanie

Źródło: Airtasker 2017

 

Roślinne rodzicielstwo
Co sprawiło, że młodzi, aktywni zawodowo konsumenci pod każdą szerokością geograficzną tak łatwo podchwycili trend aranżacji przestrzeni wypoczynku zielenią i połknęli roślinnego bakcyla? – Powodów jest wiele. Przede wszystkim rośliny doniczkowe zapewniają luksus w czasach ekonomicznej zawieruchy. Poza tym pokolenie Y – a pod jego wpływem również starsze wiekowo grupy klientów – zwraca ogromną uwagę na zdrowie i walczy o osiągnięcie życiowej równowagi, odpowiedniego „work-life balance” w erze, kiedy trudno planować posiadanie i wychowanie potomstwa. Dla millenialsów rośliny domowe stały się „plant babies” – rozpieszczanymi „roślinnymi dziećmi”, którym ich „rodzice” nadają nawet imiona i mają nad nimi poczucie kontroli. Dlatego m.in. sprzedaż tych produktów w Stanach Zjednoczonych przebiła już barierę 1,7 mld dol. wg Krajowego Stowarzyszenia Ogrodniczego, a w Kanadzie ekwiwalent 1,5 mld dol.

 

Gwiazda Instagrama
Dla pokoleń dwudziesto- i trzydziestolatków rośliny w domowej przestrzeni stanowią jeden z najważniejszych trendów dekoracji. Hasztag z roślinnymi inspiracjami #plantsofinstagram dobija już do 8 mln. postów, które zawierają najczęściej monstery i inne modne produkty na minimalistycznym, białym tle lub całą obfitość starannie zaaranżowanej zieleni. Sama monstera – dzięki bardzo charakterystycznemu, ciemnozielonemu odcieniowi – zdobyła w 2019 i 2020 r. status roślinnej supergwiazdy mediów społecznościowych, stając się najczęściej fotografowaną rośliną na Instagramie i Pintereście. Millenialsi naprawdę nie oszczędzają na upiększaniu wnętrz roślinnością, a cena przestaje być czynnikiem zaporowym. Ostatnio pewien Nowozelandczyk zapłacił za monsterę Rhaphidophora tetrasperma na portalu aukcyjnym rekordową kwotę 5291 dol. amerykańskich. To największa kwota zaproponowana za roślinę w tego rodzaju aukcjach: ok. 1325 dol. za pojedynczy liść!

Wzrost zainteresowania tematami roślinnymi na Pinterest w 2017 r.
Kaktusy 50%
Rośliny wiszące 60%
Roślinne terraria 70%
Rośliny pokojowe 90%
Źródło: Airtaskter

 

W miejskiej dżungli
Ostatnio na popularności w Polsce i Europie zyskuje trend „urban jungle”, polegający na odtworzeniu w mieszkaniu klimatu prawdziwej roślinnej dżungli. Modzie tej uległ m.in. znany fotograf Marcin Tyszka, który urządził prawdziwe tropiki na swoim warszawskim tarasie, gdzie zgromadził ponad 2000 rozmaitych roślin, które kosztowały w sumie ok. 1,5 mln. zł.! W imponującej kolekcji Marcina Tyszki znalazły się oleandry, palmy, bambusy, ale też paprocie. Samo podlewanie tych roślin zajmuje kilka godzin – w mieszkaniu jest ich ok. 300, a na tarasie i dachu – ponad 2000.
Trend miejskiej dżungli przeżywa swój wielki boom nie tylko w celebryckich mieszkaniach. Polscy konsumenci mają bowiem świadomość dobroczynnego wpływu roślin na zdrowie i ich dekoracyjnych walorów. Krajowi internauci na portalach społecznościowych coraz chętniej dzielą się zdjęciami swoich zielonych mieszkań, urządzonych w duchu tzw. biofilicznego designu.

 

Powrót do przeszłości
Obok lasu w słoiku, bonzaj i storczyków na polskie salony i parapety powracają wspomniane monstery, krotony, juki, figowce, daktylowce, sansewierie, skrzydłokwiaty, drzewka szczęścia, zamiokulkasy, zielistki, paprocie, aloesy i kaktusy. Modzie na miejską dżunglę towarzyszą trendy rodem z lat 80. XX w. Do łask wracają m.in. ratan, wiklinowe plecione koszyki, gliniane donice, makramy, stalowe konewki, drewniane skrzynki i regały. Nonkonformistyczni zwolennicy roślinnego „total look” w mieszkaniach z pewnością będą poszukiwali na sklepowych półkach również dekoracji z ulubionymi zielonymi motywami, m.in. monstery, stolików w stylu art-deco albo industrialnych regałów, gustownych szkatułek, zielonego dekoru, a nawet tapet z florystycznymi lub liścianymi motywami. Naturalnie nie można zapominać o szerokim wachlarzu produktów do pielęgnacji roślin domowych, m.in. nawozów czy podłoży, które można wyeksponować w tym samym dziale i oferować w sprzedaży krzyżowej. – Ponieważ pielęgnacja roślin doniczkowych to idealne hobby w dobie wewnętrznej emigracji i społecznego dystansowania spowodowanego przez pandemię koronawirusa, ten trend zapewne będzie rozwijał się w najlepsze – pisze Łukasz Łachecki na łamach dziennika Rzeczpospolita.



Dobre perspektywy
Dla rynku roślin do aranżacji wnętrz można wysunąć bardzo optymistyczne prognozy. Potrzeba ich posiadania wyraża wewnętrzną tęsknotę za naturą, która we wszechogarniającym miejskim zgiełku, czasach lockdownu i izolacji coraz bardziej daje się nam we znaki. Można przypuszczać, że boom na polskim rynku mieszkaniowym także przyczyni się do dynamicznego rozwoju rynku roślin pokojowych i tarasowych, a ostatnie dane sektora nieruchomości są bardzo pokrzepiające! Z badań IQS i platformy Otodom.pl wynika bowiem, że tuż po ogłoszeniu pandemii liczba użytkowników portalu poszukujących domu zwiększyła się aż o połowę. W maju natomiast zanotowano wyraźne wzrosty zainteresowania w segmencie domów z ogrodem, tarasem oraz balkonem. Klienci ci w nadchodzących latach na pewno będą rozważali zaaranżowanie wnętrz zielenią.
Warto pamiętać, że na roślinny wystrój będzie decydowało się coraz więcej deweloperów i innych firm. Dobrym przykładem jest Vector+ z zazielenionym tarasowym łącznikiem o powierzchni 350 m kw. Zaprojektowano go tak, by stworzyć strefę relaksu dla pracowników otoczoną roślinami.

 

Zupełnie nowe spojrzenie
Wojciech Wardecki
Ulubiony Ogrodnik

Wbrew pozorom lockdown, jaki miał miejsce w Polsce, nie spowodował osłabienia sprzedaży roślin. Wręcz przeciwnie! Sprzedaż wzrosła i na prowadzenie wyszły firmy, które w oferowały wysyłkę kwiatów domowych i ogrodowych, a także wszystkich dodatków dekoracyjnych i akcesoriów.
Czemu tak się stało? – Zamknięcie w mieszkaniach i domach spowodowało, że ludzie na swoją przestrzeń zaczęli inaczej patrzeć. Nie tylko jako „sypialnię”, ale jako miejsce, w którym musimy przebywać dłużej niż zwykle, więc chcemy się w nim dobrze czuć. Obowiązek przebywania w mieszkaniu, spowodował, że ludzie zyskali więcej czasu na dbanie o ogród, balkon, taras i kwiaty domowe. Stare i brzydkie rośliny zostały wymienione na nowe. Fala amatorskich aranżacji i „chwalipostów” zalała grupy społecznościowe, Instagramy i Facebooki.
Tu słowem kluczem stał się „czas”, którego nagle zrobiło się naturalnie więcej i ludzie zechcieli udekorować swoje wnętrze roślinami, wprowadzając naturalny i żywy akcent do swojej przestrzeni.
Zaznaczę, że zakupy często odbywały się pod wpływem chwili, impulsu – bez analizowania czy jesteśmy w stanie podołać uprawie tej rośliny w mieszkaniu. W efekcie tego, widzę na swoim profilu na Instagramie wzrost pytań typu: „jak pielęgnować i co dolega mojej roślinie?”. Dlatego apeluję, aby przed każdym zakupem dowiedzieć się czegoś więcej o roślinie, której zakup jest planowany.

 

Doceniona rola roślin
Norbert Adamczak
współwłaściciel
Zarośla

Rośliny coraz częściej znajdują miejsce w przestrzeni publicznej i domowej. Zdecydowana większość nowych biurowców jest obsadzana roślinami zgodnie z zasadami biophilic design w celach estetycznych oraz zwiększenia komfortu pracy. Istotny wpływ na sprzedaż roślin domowych ma wzrastająca świadomość proekologiczna społeczeństwa, chęć stałego kontaktu i otaczania się naturą w miejscach, w których spędzamy czas. Duże znaczenie ma również jakość roślin i profesjonalne doradztwo w zakresie uprawy i ich pielęgnacji. Dlatego podstawą w branży powinna być dokładna kontrola towaru, który do nas przyjeżdża i reklamacja roślin chorych oraz takich, na których występują szkodniki. Sporym zainteresowaniem cieszą się rośliny tropikalne, wprowadzające nutę egzotyki do naszych wnętrz np. palmy, strelicje, filodendrony czy alokazje. Asortyment powinien być bogaty w rośliny bezpieczne dla dzieci i zwierząt. Warto do oferty wprowadzać szeroką gamę donic, zamiast bezodpływowych osłonek, w których łatwiej przelać rośliny. Okres pandemii sprzyja rynkowi roślin domowych. W czasie wiosennego zamknięcia odnotowaliśmy wzrost sprzedaży, dużo ludzi znalazło czas na nowe hobby.

 

Szansa na kontakt z naturą
Włodzisław Barcikowski
właściciel szkółki
Barcikowscy

Zapotrzebowanie na aranżację wnętrz zielenią zmienia się wraz ze stale ewoluującą sytuacją epidemiczną w kraju – wiele osób, przebywając w izolacji, na przymusowej kwarantannie czy też pracując zdalnie, z domu, odczuwa silniejszą potrzebę dekorowania otoczenia kwiatami, nawet w tak ograniczonej przestrzeni jak własne mieszkanie czy dom, ponieważ niekiedy jest to jedyna możliwość na jakikolwiek kontakt z naturą. Niemniej jednak od kilku lat, bez względu na trwającą aktualnie pandemię, zauważamy, że Klienci coraz chętniej upiększają swoje mieszkania za pomocą kwiatów domowych – dzięki temu mogą zachować odrobinę wiosny czy też lata w miesiącach, kiedy za oknem jest szaro, buro i zimno.
Zdecydowaliśmy się na sprzedaż roślin domowych tylko przez sklep internetowy ze względu na specyfikę naszej firmy, umiejscowienie jej lekko na uboczu i Klientów detalicznych, przyzwyczajonych do zakupów u nas głównie wiosną i latem. Na sprzedaż roślin domowych wpływ mają na pewno czynniki takie jak pora roku, dostępność odmian, choć tutaj w zasadzie bardziej niż same odmiany mają znaczenie aspekty wizualne danej rośliny i wyczerpujący opis danej pozycji, co daje Klientowi poczucie bezpieczeństwa, że będzie potrafił zadbać o daną roślinę odpowiednio.
Ciężko nam wyrazić opinię na temat tego jak w obecnej sytuacji sprzedaje się jakikolwiek asortyment w zamkniętych budynkach, jednak na pewno kanałem, z którego Klienci korzystają coraz chętniej jest Internet.
Jeśli chodzi o nowości wprowadzane do oferty, warto obserwować rynek, zainteresowania Kupujących są bardzo zmienne i często wynikają z okresowej mody, po prostu należy być na bieżąco, śledzić social media i portale poświęcone ogrodnictwu.
Jako ogrodnicy, nie analitycy zachowań rynkowych, robimy swoje i staramy się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Niestety nie jesteśmy zależni jedynie od siebie, a od wielu czynników – chociażby decyzji dotyczących nowych obostrzeń w kraju i na świecie. Liczymy jednak i szczerze wierzymy w to, że będzie dobrze.